Drogi Czytelniku – niezależnie od tego, kim jesteś, ten post jest skierowany właśnie do Ciebie. Czytając go, skup się na sobie i pozwól sobie poczuć słowa, które przeczytasz poniżej:

Nie obchodzi mnie to, jak traktowali cię rodzice i jakie wyobrażenia sobie zakodowałeś na swój temat. To nieważne jak inni cię oceniali i jak sam siebie widzisz.

I tak jesteś niezwykle wartościowy.

Nie interesuje mnie to, ile zarabiasz, jak sobie radzisz w życiu, czy jesteś zaradny, mądry czy wygadany. Nie ma dla mnie znaczenia to, czy twoje życie jest pasmem sukcesów, porażek czy czymkolwiek pomiędzy.

I tak jesteś Boskim Cudem, który zasługuje na wszystko, co najlepsze.

W żaden sposób nie liczy się dla mnie to, czy masz związek, jak traktują cię ludzie, czy potrafisz się w ogóle odnaleźć w relacjach z innymi.

I tak zasługujesz na bliskość, miłość, życzliwość i całe dobro tego świata.

Nie obchodzi mnie to jak wyglądasz, czy wpisujesz się w powszechne kanony piękna, czy jesteś zdrowy i fizycznie sprawny.

I tak jesteś niezwykle piękną duszą.

Nie interesuje mnie to, ile błędów popełniłeś czy zła wyrządziłeś. Nie ma to znaczenia to jak bardzo się pogubiłeś i zatraciłeś w swoich słabościach.

I tak twoja dusza wciąż pozostaje czysta, niewinna i dobra.

Kimkolwiek byś nie był, jakkolwiek byś nie przejawiał, jak byś nie był oceniany – to nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla tego, kim jesteś naprawdę, w swoim sercu.

Nie ignoruj, nie uciekaj i nie zapominaj o swojej cudowności. Nie pozwalaj na to, aby sprawy błahe, powierzchowne i przyziemne miały być powodem, dla którego odrzucasz ten OGROM cudowności, jaki skrywa Twoja dusza. Nie pozwalaj na to, aby cudze ograniczenia i emocje, były powodem do duszenia własnego potencjału. Nie warunkuj swojej Boskości, nie stawiaj jej wymagań i oczekiwań z poziomu rozwydrzonego i wiecznie niezadowolonego ego.

Twoja Boskość jest czymś świętym, pięknym, niezwykle wartościowym i jedynym w swoim rodzaju. Nie masz i nigdy nie będziesz miał niczego cenniejszego niż właśnie ona. Mając najcenniejszy skarb na świecie, nie zachowuj się jak nędzarz, który nie ma nic, ponieważ to jest oszukiwanie siebie i innych.

Nie traktuj swojej Boskości jak czegoś czysto teoretycznego. Pozwól sobie ją poczuć już teraz. Zanurzaj się w niej, odkrywaj ją i celebruj każdego dnia. Pamiętaj o niej. W pełni możesz ją urzeczywistnić tylko wtedy, kiedy będziesz aktywnie po nią sięgał, pozwalając swojej świadomości badać te cudowne obszary i ugruntowywać się w nich.

Korzystając z lustra, spójrz sobie głęboko w oczy, skoncentruj się na swoim sercu i po prostu pozwól sobie dostrzec tą niesamowitą cudowność Twojej duszy. Nawet jeśli teraz potrafisz poczuć tylko ból i odrzucenie, to zaufaj, że ona tam jest, przykryta przez te wszystkie emocje, ale wciąż cała, piękna i w pełni sprawna Boskość.

Komentarze są zamknięte.