Ciężkość i ilość pracy z reguły nie przekładają się na jej skuteczność. Można naprawdę długo pracować nad czymś, wkładając w to ogrom wysiłku, a mimo to – kompletnie nic nie osiągnąć. Można też zrobić coś bardzo szybko, lekko i bez większego problemu, zdobywając ogromną i satysfakcjonującą nagrodę.
To czego tak naprawdę potrzebujemy w naszych działaniach, to po prostu to, aby były mądre, sensowne i właściwe.
Jeśli planujesz przelać wodę z jednego z jednego basenu do drugiego, ale zamiast wiaderka użyjesz do tego sitka – to możesz spędzić nad tym całe lata, a i tak nie zrealizujesz celu. W tym przypadku błąd jest dosyć oczywisty, ale niestety, w życiu wiele osób realizuje działania, które są równie bezsensowne, ale niekoniecznie widać to na pierwszy rzut oka. Szczególnie często zdarza się to w rozwoju duchowym, który jest dość subtelną i czasami wręcz abstrakcyjną sferą życia, więc łatwo tutaj o pomyłki.
Jeśli chcemy uchronić się przed bezsensownym wysiłkiem – powinniśmy budować jak najwięcej przytomności, uważności i świadomości w naszym umyśle. Powinniśmy wiedzieć czego chcemy, o co nam chodzi i dlaczego robimy to, co robimy. Powinniśmy mieć świadomość naszych własnych intencji, ponieważ to przede wszystkim od nich zależy jaką drogę obierzemy (zarówno świadomie, jak i nieświadomie). Czyste intencje są gwarantem tego, że nawet jeśli nie wiemy jak się zabrać za dany cel, to i tak wszystko ułoży się w taki sposób, abyśmy podjęli realnie sensowne i skuteczne działania.
No i nie powinniśmy celebrować ciężkiej pracy i wysiłku, ponieważ to sprawia, że podświadomość kreuje nam to wszystko tylko po to, abyśmy mogli być z siebie dumni i zadowoleni, gdy już wymęczymy jakiś cel. A przecież docenić siebie można i bez tego. Można wręcz być dumnym z tego, że potrafimy osiągać coś szybko, lekko i przyjemnie, nawet gdy inni wokół się męczą – to jest dopiero ciekawe i wartościowe osiągnięcie!
Komentarze są zamknięte.