Ten świat chce Cię wspierać.

Jeśli czujesz, że świat dla Ciebie nieprzyjazny, groźny, straszny to nie dlatego, że on taki realnie jest, ale dlatego że sam z nim walczysz, nastawiasz się przeciw niemu negatywnie czy toczysz swoje własne wewnętrzne walki.

Świat jedynie „odbija” do Ciebie to, co sam mu posyłasz, to co rezonuje z tym, czym emanujesz na zewnątrz.

Nie wszystko co nas spotyka wynika z naszych bezpośrednich intencji, choć wiele osób w to wierzy (a później szuka przyczynowości w każdej najdrobniejszej pierdółce jaka ich spotyka). Wystarczy, że dostrajamy się konkretnych energii, żeby móc przyciągać różne osoby czy zdarzenia emanujące tą samą energią czy rezonujące z tymi energiami.

Mogę np. spotkać osobę, która mnie obrazi nie dlatego, że miałem konkretnie taką intencję aby być obrażonym, ale dlatego że w swojej głowie często sam siebie obrażam, a więc tkwię w tego typu energiach. Wystarczy że w moim otoczeniu znajdzie się osoba, która też lubi dostrajać się do tych energii i wtedy następujące rezonans, który może doprowadzić do tego zdarzenia.

Nie było tutaj konkretnej intencji. Była po prostu podatność(odpowiednie dostrojenie) i okazja. To się nie musiało wydarzyć, ale wydarzyło się, ponieważ mogło, ponieważ stworzyliśmy w sobie przestrzeń na właśnie takie OKAZJE.

I teraz zamiast rozdrapywać i analizować każde jedne zdarzenie z naszej przeszłości, powinniśmy za priorytet postawić sobie dostrajanie się do jak najwyższych energii. Wtedy zaczniemy sobie wytwarzać podatność na okazje najwyższej jakości.

Może nas spotykać mnóstwo rzeczy, których nie planowaliśmy, co do których nie mieliśmy konkretnych intencji, ale wydarzą się ponieważ mogą, ponieważ będzie w nas przestrzeń właśnie na takie doświadczenia. I to mogą być naprawdę bardzo miłe i przyjemne niespodzianki.

I właśnie dlatego też tak bardzo złe jest koncentrowanie się w naszym życiu na tym czego NIE CHCEMY. Robiąc to, dostrajamy się do energii tego, czego nie chcemy, a więc tworzymy w sobie przestrzeń na właśnie takie okazje. I jak nastąpią odpowiednie warunki to się to może po prostu zmaterializować w naszym życiu.

Jeśli masz brzydkie myśli o otaczającym Cię świecie, to tak naprawdę będzie się interesować Tobą wszystko to, co w świecie brzydkie i odpychające. Właśnie na to będzie przestrzeń w Twoim życiu i właśnie takie okazje do doświadczania brzydoty świata będą Cię spotykać. Zbyt wiele piękna nie zobaczysz, bo zasłoni Cię je ta cała zlatująca się do Ciebie brzydota. A to z pewnością ugruntuje Cię tylko w przekonaniu, że Twoje brzydkie myśli na temat świata są słuszne, bo przecież będziesz mieć na to tyyyyyle dowodów na każdym kroku.

Dobra wiadomość jest taka, że ten świat przenika wszechobecna Boskość. I te Boskie energie cały czas próbują do Ciebie docierać na tyle, na ile to pozwalasz. A że nie da się całkowicie odrzucić swojej Boskiej natury, to zawsze chociaż trochę będzie się tego przebijać :)

Skorzystaj z tego, że nie jesteś sam ze swoim bałaganem. Ten świat chce Cię wspierać i sprzyjać Ci. Mało tego, jeśli Ty będziesz chciał swoim istnieniem wzbogacać ten świat, to on zrobi wszystko żebyś mógł to przejawiać. Jeśli będziesz ciepło, serdecznie i miło myślał o tym świecie, to on będzie Cię podsyłał ciepłe, miłe i serdeczne doświadczenia.

Potraktuj ten świat jak ogromny, złożony, żywy organizm, który po prostu reaguje na to, z czym do niego wychodzisz. Jeśli chcesz się przejawiać w sposób korzystny dla tego świata(np. emanując energią bogactwa, będąc życzliwym, robiąc coś wartościowego zawodowo, itd.) to ten świat będzie Cię w tym wspierał, ponieważ to jest w jego interesie. Jeśli będziesz walczył ze światem, to on odpowie Ci tym samym.

Pielęgnuj dobre, czyste myśli i uczucia na temat ludzi, świata czy siebie, a Twoje życie stanie się piękne i cudowne. Nie poddawaj się negatywnym myślom, pamiętaj o tym, że najpierw jest zła myśl czy emocja, a dopiero potem skutek w świecie – nigdy na odwrót. To nie to co Cię spotyka jest źródłem złego samopoczucia, ale negatywne myśli i emocje są źródłem tego co Cię spotyka.

Niezależnie od tego jak bardzo sobie namieszałeś w życiu, masz tu i teraz pewną możliwość. Możesz wbrew wszelkiej logice, wbrew wszelkim wewnętrznym oporom po prostu zacząć czuć się dobrze, cieszyć się życiem, zauważać i doceniać piękno świata, kochać siebie i czuć cały ten ogrom pozytywnych, dobrych uczuć.

Jeśli dokonasz tej świadomościowej zmiany, jeśli przełamiesz ten cały opór i bunt, Twoje życie wykreuje Ci cudy, które mogą nawet diametralnie odmienić warunki Twojego życia. Wokół Ciebie cały czas jest ogrom cudownych ludzi i okazji, czekających tylko na to, aż się dostroisz do rezonujących z nimi energii.

To nic jeśli nie jesteś w stanie zrobić tego od ręki. Mało kto jest w stanie. Podejmij jednak wyzwanie i zrób pierwszy krok, daj z siebie tyle, ile jesteś w stanie. To Twoje uczucia i myśli kreują to co masz w życiu. Zadbaj o ich „higienę” każdego dnia, a z pewnością zauważalnie podniesiesz jakość swojego życia.

Komentarze są zamknięte.