W dzisiejszym wpisie chciałbym Wam pokazać jak może wyglądać przykładowa wizualizacja, która służy konfrontacjom z własnym wnętrzem.

Tego typu ćwiczenia potrafią niesamowicie otwierać i uwalniać. Wymagają jedynie wsłuchania się w siebie i podążania za sercem.

Jeśli macie jakiś przewlekły problem, negatywny stan w którym czujecie że tkwicie „od zawsze” to taka konfrontacja może być dla Was bezcenna. Może to być intymne, silne odczuwalne doświadczenie, które sprawi że poczujecie iż może być inaczej niż do tej pory. A czasami poczucie choć przez chwilę pewnych rzeczy może całkowicie odmienić człowieka albo zmotywować do sięgania po więcej.

Załóżmy, że ktoś czuje się niekochany. Całe życie czuł, że nikt, nawet najbliższa rodzina mu tego nie okazywała. Absolutnie nikt nie był zainteresowany okazywaniem miłości tej osobie.

Wizualizacja w której inni ludzie chętnie okazują tej osobie miłość, może być niesamowitym doświadczeniem. Wczucie się w taką wizualizację to doświadczenie wyciskające łzy wzruszenia i ulgi. To danie sobie przestrzeni do tego, że „tak, mogę czuć się kochany przez innych!”. Danie sobie tego jest wyzwalające i uzdrawiające. To jest pierwszy krok do tego, aby urzeczywistnić te piękne wizje w prawdziwym życiu.

Nie ma jedynego słusznego schematu dla przebiegu takich ćwiczeń. Im większą macie wyobraźnie, tym będzie Wam łatwiej. Najważniejsze jest tylko to, aby czuć w tym wszystkim siebie i mieć ze sobą kontakt. Niech te pojawiające się wizje będą odpowiedzią na potrzeby Waszego wnętrza. Wsłuchajcie się w siebie, w Wasze braki, zranienia i obawy, a następnie stwórzcie sobie piękne, uczuciowe wizje które przyniosą Wam ulgę i ukojenie.

Jeśli pozostajecie przytomni, świadomi i skupieni na swoich odczuciach, to nie jest to odlatywaniem w fantazje, a forma terapii.

W swojej wyobraźni możecie absolutnie wszystko! Możecie powiedzieć jak się czujecie osobie, która w prawdziwym życiu nie chce bądź nie może Was wysłuchać. Możecie pogodzić się z tą osobą. Możecie zrobić coś co w prawdziwym życiu byłoby głupie albo niepotrzebne. Jeśli czujecie taką potrzebę to dajcie jej ujście w swojej głowie. Obserwujcie siebie w trakcie. Najwyżej się okaże że to było głupie i niepotrzebne, a wy poczujecie ulgę bo będziecie czuć że już nie ma sensu do tego dążyć.

Możecie porozmawiać ze swoim wewnętrznym dzieckiem i je ukochać. Możecie zmierzyć się ponownie z traumami z przeszłości i zachować się inaczej niż wtedy. Możecie przejawiać rzeczy, których w prawdziwym życiu nie potraficie.

Dajcie sobie prawo i przestrzeń do swobodnego przejawu swoich potrzeb i pragnień.

Poniżej przedstawiam Wam zapis przykładowej wizualizacji dla mnie czyli osoby, która całe życie zamykała się na ludzi. Ta wizualizacja akurat jest mocno „przegadana” ze względu właśnie na potrzebę porozmawiania z ludźmi. Nie każda jednak musi tak wyglądać – są i takie, gdzie pojawiają się tylko obrazy i uczucia, bez żadnych słów.

Pamiętajcie – to jest Wasza przestrzeń, możecie w niej robić co tylko chcecie. Ćwiczcie sobie w ten sposób wyrażanie siebie i swoich potrzeb. To z pewnością mocno poprawi Waszą relację i komunikacje z samym sobą.

Przykład:

Postanawiam już teraz wyjść do ludzi, do tego świata. Wizualizuje sobie wielką scenę do tego świata, na której zwracam się do całej ludzkości:

„Moi kochani! Przepraszam że Wami gardziłem, że Was odrzucałem, że uważałem się za lepszego od Was. Od dziś chce do Was wychodzić bez negatywnych oczekiwań, a z otwartym sercem pełnym miłości i akceptacji do Was. Chcę się nauczyć dobrze żyć z Wami i wśród Was. Już nie chcę się izolować i wtapiać w tło. Chcę, żebyście mnie widzieli. Chcę żebyście dostrzegali mnie w swoich sercach. Chcę żebyście pamiętali o mnie. Chcę poczuć że jestem dla Was ważny, że mnie kochacie i chcecie dla mnie jak najlepiej. Chcę współdzielić z Wami cudowne, Boskie aspekty istnienia. Chcę szczęśliwie żyć na tym świecie i chcę żebyście byli częścią tego szczęścia. Kocham Was wszystkich i życzę Wam z całego serca wszystkiego co najlepsze.”

Ci wszyscy ludzie odpowiadają mi jednym głosem Miłości: „Widzimy Cię Kochany. Pamiętamy o Tobie. Kochamy Cię. Akceptujemy Cię takiego, jakim jesteś. Chcemy Cię tutaj, na tym świecie, wśród nas. Chcemy żebyś był w naszych życiach. Chcemy dzielić z Tobą naszą miłość, nasze szczęście i nasze Boskie bogactwo. Jesteś ważny dla nas, dla tego świata. W naszych oczach jesteś wartościowym, ukochanym dzieckiem Boga jak każde z nas. Dla nas zawsze będziesz jednym z nas, równorzędnym członkiem naszej Boskiej społeczności.

Kolejni ludzie podchodzą do mnie przytulając mnie ciepło, uśmiechając się serdecznie, a nawet obdarzając mnie prezentami jako wyrazami sympatii. Cały czas przemawiają do mnie jednym głosem:

„Tak bardzo się cieszymy, że do nas wychodzisz. Oczekiwaliśmy Cię. Chcieliśmy Cię przyjmować od początku Twojego istnienia. Jesteśmy z Ciebie dumni. Jesteś cudowny, jesteś wspaniały. Jest wśród nas mnóstwo osób, które chcą się z Tobą przyjaźnić. Jest wśród nas mnóstwo osób, które chcą Cię obdarzać miłością, ciepłem i dobrem. Jest wśród nas mnóstwo osób, które chcą dzielić się z Tobą nadmiarem swoich materialnych i duchowych bogactw. Jest wśród nas naprawdę ogrom istot, które chcą wnosić bardzo wiele dobrego do Twojego życia na wszelkie możliwe sposoby.”

Obserwuje tych wszystkich ludzi zgromadzonych wokół mnie i widzę w ich oczach mnóstwo miłości, szacunku i akceptacji dla mojej osoby. Czuję, że płynie od nich szczera miłość i życzliwość. Czuję, że naprawdę jestem ważny dla tych wszystkich ludzi. Czuję, że oni naprawdę mnie chcą w swoim życiu. Czuję, że oni naprawdę szczerze, z własnej woli chcą mnie obdarzać swoim nadmiarem i dostatkiem. Czuję, że oni naprawdę interesują się moją osobą i chcą mnie bliżej poznać. Czuję, że oni dostrzegają i doceniają wartość moją i tego z czym do nich wychodzę.

Zwracam się do nich wszystkich po raz kolejny: „Dziękuje kochani, jesteście wspaniali. Dziękuje że mnie przyjmujecie do swoich serc. Dziękuje że jesteście na mnie otwarci i że mnie tak wspaniale traktujecie. Dziękuje że jesteście w moim życiu. Dziękuje, że dzielicie się ze mną i przyjmujecie to, co ja sam mam dla Was. Jestem niezwykle wdzięczny, że możemy żyć razem w tym cudownym świecie. Dziękuje, kocham Was całym sercem.”

Pozostaje w uczuciu wdzięczności.

Komentarze są zamknięte.