Pracuje sobie nad bezpieczeństwem finansowym co prawda, ale w trakcie medytacji kontempluje bezpieczeństwo, no i chyba nieprzypadkowo przyszła taka mała inspiracja :)

Szedłem ostatnio późnym wieczorem do sklepu na szybkie zakupy. Gdy już dochodziłem na miejsce, okazało się że przed wejściem stała dosyć głośna grupka pijanych ludzi – na ogół się takimi rzeczami staram się nie przejmować i po prostu spokojnie przechodzę robiąc swoje i unikając kontaktu wzrokowego :D

Tym razem jednak w ciągu sekundy poczułem, żeby dać tył zwrot i przejść się kawałek dalej do innego sklepu, więc też tak zrobiłem.

Dzisiaj trafiłem na artykuł informujący o tym, że dokładnie w tym miejscu i czasie, policja została wezwana do pobicia, a sprawcy rzucili się również na policjantów i uszkodzili radiowóz, więc towarzystwo było w bardzo bojowym nastroju :P

Inspiracja jest taka, że poczucie bezpieczeństwa nie polega na tym, że wszędzie czuje się bezpiecznie, więc robię co chce i gdzie chce niczym się nie przejmując, ale przede wszystkim na słuchaniu intuicji, która nas prowadzi w najlepsze miejsca i zdarzenia na dany moment.

Ja nie wiem czy cokolwiek by mi się stało, gdybym poszedł do tego sklepu – zapewne nic specjalnego. To jednak nie ma znaczenia, bo liczy się to, że miałem przyjemny spacerek (pogoda była naprawdę dobra) i spokojne zakupy, zamiast nadmiaru różnych potencjalnie nieciekawych wrażeń.

A skoro intuicja potrafi nas tak ładnie prowadzić w kwestii takich małych rzeczy, to tym bardziej robi to w ramach tych większych spraw. Warto się czasami przyjrzeć swoim przeszłym decyzjom i dostrzec tan intuicyjny wpływy, które poprowadziły nas do czegoś dobrego, mimo że w tamtym jeszcze momencie tego nie wiedzieliśmy :)

Komentarze są zamknięte.