Dziś stwierdziłem, że skoro wychodzę do znacznie szerszego grona ludzi niż rozwojowe forum na którym dość aktywnie się udzielałem – warto by było stworzyć na stronie zakładkę z opiniami, aby dać szansę bliżej się poznać. W końcu kto by chciał powierzać się w ciemno drugiej osobie, często przecież w delikatnych i intymnych kwestiach życiowych :)

A więc poprzeglądałem sobie forum na którym praktykowałem swoje usługi, powklejałem opinie, przeczytałem całość i kurczę… coś mi się w środku wzruszyło :)

Otrzymywałem te opinie na jakiejś przestrzeni czasu, więc nie byłem świadomy tego że uzbierało się ich już tak dużo i to tak entuzjastycznych, pozytywnych i kochanych zdań :)

Tutaj możecie je przeczytać: http://boski-spokoj.pl/opinie/

Od razu przypomniało mi się, jak się czułem ze sobą te 8 lat temu, gdy dopiero zaczynałem swoją przygodę z rozwojem. Przypomniałem sobie jak bardzo byłem odrzucany przez ludzi i nie byłem w stanie uwierzyć, że ludzie mogliby zobaczyć we mnie cokolwiek wartościowego. Sam nie potrafiłem tego dostrzec.

Niesamowicie się cieszę, że mogłem to wszystko przekroczyć i zacząć otwierać się na ludzi – im bardziej ten proces postępuje, tym więcej mam w sobie miłości i radości do ludzi jako takich, tym bardziej się cieszę na myśl o poznawaniu nowych osób, tym bardziej doceniam ile inni wnoszą do mojego życia. Niegdyś bałem się ludzi, unikałem ich, miałem w sobie wiele niechęci i pogardy. Dziś cieszę się że ludzie są, że są w moim życiu, że jest ich coraz więcej.

Dość głęboko zakopałem się w oszukiwaniu się, że inni ludzie nie są mi do niczego potrzebni, że mogę sobie sam radzić i sam żyć. Taka samodzielność i niezależność na siłę, w odcięciu od ludzi strasznie mnie zmęczyła. Bo po co się męczyć ze wszystkim samemu, skoro wszyscy potrafimy się wspaniale uzupełniać na wiele sposób i wzajemnie wspierać na różnych obszarach naszego istnienia? Razem jesteśmy dużo silniejsi niż osobno, więc nie zamykajmy się na siebie. W głębi serca przecież wszyscy dążymy do tego samego :)

Przy okazji takiego otwierania się na ludzi, tak terapeutycznie chciałbym Wam wszystkim wyznać:

Kochani! Potrzebuje Was! Potrzebuje Waszego wsparcia, Waszej miłości i Waszej obecności w moim życiu. Nie chce już Wam udowadniać że Was nie potrzebuje. Chce Was przyjmować z otwartym sercem do mojego życia. Chcę byście byli w moim życiu. Uznaje Waszą prawdziwą wartość i wybaczcie mi, że tak długo Was odrzucałem. Chcę się dzielić z Wami moją wartością i korzystać z Waszej.

Całym sercem zapraszam Was do mojej przestrzeni :)

Komentarze są zamknięte.