Różnie reagujemy na cudze sukcesy i powodzenie. Wiele się mówi o tym, aby nie zazdrościć innym, aby im źle nie życzyć. A co powiecie na to, aby pójść o krok dalej i nauczyć się… doceniać cudze sukcesy? :)

Nie chodzi tylko o samą radość z cudzego szczęścia i cieszenie się tym. Chodzi również o to, aby zauważyć, aby doświadczyć tego że cudzy sukces, nawet ten pozornie całkowicie z tobą niezwiązany – jest w pewnym sensie i twoim sukcesem.

Co ważne – mam tu na myśli tylko te prawdziwe sukcesy, czyli te osiągane w harmonii z wysokimi wibracjami.

Załóżmy, że wasz sąsiad Staszek rzucił pracę, założył firmę i po jakimś czasie okazało się, że prosperuje naprawdę świetnie. Pod blokiem pojawia się samochód za 150 tysięcy, na klatce mijacie panów wnoszących do jego mieszkania telewizor większy od waszej kanapy :) Staszkowi się naprawdę powodzi :) Wy w tym czasie macie sytuację finansową jaką macie, rocznie zarabiacie mniej niż Staszek w ciągu miesiąca.

A ja wam też piszę, żebyście docenili sukces Staszka. Na głowę upadłem? :D

Wszystko jest kwestią perspektywy. Możecie patrzeć na tą sytuację z poziomu własnego braku i czuć ścisk z zazdrości. Możecie jednak spojrzeć na to wszystko z poziomu Boskiego bogactwa i zobaczyć jak wiele korzyści z tego płynie nie tylko dla Staszka i jego najbliższych, ale również dla całego otoczenia. Gdy Staszek zarabiał 1200 zł, to chodził przybity, a na pytanie co słychać odpowiadał zawsze że „stara bieda”. Emanował wibracjami braku, beznadziei i niemocy. Wzmacniał te wibracje w swoim otoczeniu wspierając innych w tym, aby również pielęgnowali te same wzorce.

Teraz jako człowiek dobrze prosperujący emanuje wibracjami dostatku, powodzenia i bogactwa. I tak samo wzmacnia te same wibracje w innych. Podnosi jakość energii całego otoczenia, szczególnie że te Boskie wibracje są zawsze silniejsze od tych niższych. Jeśli otoczenie jest otwarte na pewne zmiany to wzrośnie jakość życia w okolicy, jeśli nie – Staszek się pewnie przeprowadzi do bardziej sprzyjającego jego wibracjom otoczenia.

Dużo ludzi, szczególnie właśnie w przypadku wibracji bogactwa i powodzenia reaguje bardzo alergicznie, wręcz agresywnie. To tylko pokazuje jak bardzo sami odpychają bogactwo i jak bardzo go nie chcą w swoim życiu.

Jeśli dążycie do tego, aby być bogatymi, dobrze prosperującymi ludźmi to każda osoba, która już to przejawia w waszym otoczeniu – jest prawdziwym błogosławieństwem. Bądźcie jej wdzięczni, za to że podnosi wibracje w waszym otoczeniu zamiast je zaniżać, że wspiera was swoją obecnością w tym, aby wam było łatwiej po to samo sięgnąć.

Docencie cudze sukcesy i zauważcie jak wiele wnoszą one do świata, do świata którego wy sami jesteście częścią :)

Życzę Wam wszystkim wielu wspaniałych sukcesów i bardzo się cieszę na myśl o wszystkich wielkich i tych malutkich osiągnięciach w Waszych życiach :)

 

Komentarze są zamknięte.