W najbliższym czasie planuje całą serię postów związanych z tematami finansowymi.

Czasami zaskakuje mnie to jak dużo moich klientów ma problem z tym, że rozdaje swoje pieniądze wszystkim, tylko nie sobie.

Tu najczęściej spotykam dwa przypadki „uszczęśliwiaczy” i „ratowników”.

Uszczęśliwiacze mają tendencje do ciągłego obdarowywania bliskich ludzi różnego rodzaju prezentami, dawania im gotówki na ich cele i ogólnie szeroko pojętej tendencji do ciągłego myślenia o cudzych potrzebach. I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że bardzo często uszczęśliwiacz pomija siebie albo marginalizuje jak się tylko da. Wszystkim wokół nakupuje prezentów, sprawi tyle szczęścia i radości, a sam czasem to już nawet na rachunki nie ma!

Ratownik z kolei pochyla się na tymi wszystkimi potrzebującymi, biednymi… I tu znowu wszystko jest ok, dopóki to płynie to z czystego serca i nie kosztem siebie!

W naszym kraju niestety bardzo popularne są wzorce biedy i niemocy jednostki, kultywuje się przekonania że jak ktoś w życiu ma tak i tak, to lepiej nie będzie. No co najwyżej gorzej :)

No i potem te „wieczne nieszczęścia” przychodzą do mamusi, do brata, ciotki czy przyjaciela po pomoc. No bo on znowu od życia oberwał i potrzebuje pieniędzy, ale on wszystko odda, jak matkę kocha! To poprzednie i to jeszcze wcześniejsze też odda, już właśnie szedł z pieniędzmi, a tu jak grom z nieba kolejne nieszczęście!

Pracy nie może znaleźć, bo w jego zawodzie to nie szukają, a po za tym w gazecie szukał ogłoszeń i nie było, więc pracy nie ma. Telewizora nie sprzeda bo jak żyć panie bez telewizji, samochodu nie sprzeda, bo przecież nie będzie komunikacją publiczną się tłukł tyle kilometrów. Afirmacji to on będzie pisał, bo te rozwojowe rzeczy to nie dla niego.

Dla takich ludzi powinna być tylko jednak odpowiedź – „Jeśli Ty nie chcesz naruszać swojej strefy komfortu dla rozwiązania Twoich własnych problemów, to ja tym bardziej nie chcę naruszać swojego komfortu dla cudzych problemów”.

Trudniejsza sytuacja na pierwszy rzut oka jest w momencie, kiedy ktoś deklaruje i niby stara się wyjść na prostą, ale życie rzuca mu kłody pod nogi. Warto tu przyjrzeć się jak to wygląda długofalowo, czy nie ma rozdźwięku między deklaracjami, a realnymi działaniami i nastawieniami. Warto się też bardziej skupić na daniu wędki, a nie ryby czyli zamiast bezmyślnie sypać kasą – pomodlić się za tą osobę, doradzić jej coś mądrego, pomóc jej w podjęciu praktycznych działań.

Osoba, która w żaden sposób nie wychodzi ze swojej świadomości nędzy to studnia bez dna! Tam żadne pieniądze nie rozwiążą problemu, ponieważ wciąż i wciąż będą powstawać kolejne. A wy dając pieniądze często zasilacie podtrzymywanie tych wzorców, ponieważ zamiata to problem pod dywan, a tą osobę uczy że można funkcjonować z takimi wzorcami pasożytując na innych. Nie robicie więc tutaj przysługi ani sobie, ani tej osobie.

Ludzie, którym nie chcemy sypnąć kasą w potrzebie potrafią być wręcz bezczelni – zwyzywać od bezdusznych egoistów i skąpców. No bo im się przecież należy specjalnie traktowanie z racji trudnej sytuacji życiowej! To jest tylko presja i manipulacja – nie poddawajcie się temu.

Sprawdźcie taką osobę zadając jej różne pytania podsuwając jej pomysły czy ta osoba rzeczywiście chce rozwiązać swoje problemy i jest gotowa zrobić wszystko co się da, czy po prostu chce pieniędzy i nic innego jej nie interesuje.

Pomagajcie ludziom, którzy przychodzą do Was po pomoc w znalezieniu rozwiązania, a nie tylko po Wasze pieniądze!

Na koniec ostatnia, ważna rzecz. Bóg Was obdarza pieniędzmi dla Waszego dobra, tak samo jak i obdarza innych wedle ich otwartości. Nie marnotrawcie Boskich darów rozdając je tym, którzy sami je odrzucają. Bóg ma dla Was konkretne plany i cele, które mają Was rozwijać, poprawiać jakość życia na każdym kroku, a pieniądze są jednym ze środków do osiągnięcia tego wszystkiego. Rozdając je ludziom, którzy nie potrafią nimi zarządzać, którzy je marnotrawią – zachowujecie się jakbyście wyrzucali Boskie dary do śmieci.

Szanujcie siebie i szanujcie dary od Boga, robiąc z nich realnie dobry użytek. Niech pieniądze służą dobru Waszemu i tego świata, niech poprawiają jakość Waszego życia, niech sprawiają że Wasze otoczenie będzie bogatsze i szczęśliwsze. Posyłajcie pieniądze wszędzie tam, gdzie mogą ono czynić realne dobro, gdzie realnie służą Wam i innym. Niech nigdy nie stają się środkiem do pielęgnowania wzorców nędzy, pasożytowania i manipulacji. Niech trafiają wszędzie tam, gdzie przyniosą najwięcej dobra.

Komentarze są zamknięte.