Ja, … doceniam siebie. Doceniam swoje możliwości, doceniam swoją otwartość na wszystko, co najlepsze :)

Ja, …, zasługuje na wygodne, przyjemne życie pozbawione problemów. Uwalniam się od wszelkiego przywiązania i przyzwyczajenia do problemów, zmartwień i negatywnych myśli na temat przyszłości. Rezygnuje z tego na rzecz optymizmu, luzu, relaksu, szczęśliwego i spełnionego życia. Mogę mieć lekkie i przyjemne życie, w którym mam dostatek wszystkiego, czego chce, nawet tych mniej ważnych rzeczy.

Na każdym kroku jestem obdarowywany przez świat miłymi, cudownymi niespodziankami. Wszystko w moim życiu układa się coraz bardziej w sposób lekki, miły, przyjemny i bezpieczny dla mnie. Uwalniam się od lęku przed zmianami, zauważam że wszelkie zmiany w moim życiu są dla mnie bezpiecznie, korzystne i bardzo miłe. Uwalniam się od przymusu przeżywania dram, strachu i innych nieprzyjemności podczas zmian w życiu – zauważam, że wszelkie zmiany w moim życiu, nawet te największe – mogą przebiegać bardzo przyjemnie, łagodnie i spokojnie.

Mogę dostawać ponad potrzeby. Nie muszę się już ograniczać tylko do tych istotnych potrzeb. Wszystkie moje potrzeby są ważne, również te niekonieczne do mojego przeżycia i spełnienia. Zasługuje na to, aby wszystkie moje potrzeby były zaspokajane – zarówno te małe, jak i te duże. Nie muszę sobie niczego odmawiać, nie muszę być skromny i nie muszę się już ograniczać. Uświadamiam sobie, że Bóg ma dla mnie nieograniczone ilości wszystkiego, czego potrzebuje. Nigdy niczego dla nikogo nie zabraknie, niezależnie od tego, ile bym nie brał. Mogę więc przyjmować od świata z czystym sumieniem wszystko co dobre, fajne, korzystne i mające wartość dla mnie. Jestem niewinny i w porządku kiedy przyjmuje od świata, ludzi, Boga ogromne ilości pieniędzy, bogactwa, cudownych sytuacji, wspaniałych okazji, korzystnych ułatwień.

Otwieram się na coraz większe ilości moich własnych pieniędzy w moim życiu. Pozwalam, żeby przychodziło do mnie coraz więcej pieniędzy bez mojego wysiłku i zabiegania o nie. Zasługuje na to, żeby mieć w swoim życiu nadmiar swoich własnych pieniędzy. Przyzwyczajam się do uczucia posiadania nadmiaru swoich własnych pieniędzy. Nawet jeśli całe życie skąpiono mi pieniędzy to i tak zasługuje na to, aby mieć ich nadmiar. Mogę mieć dostatek swoich własnych pieniędzy niezależnie od tego jak prosperuje moja partnerka. Przebaczam sobie, że przyzwyczaiłem się do poczucia braku i niedostatku w kwestii pieniędzy. Zawsze zasługiwałem na dostatek i nadmiar swoich własnych pieniędzy, niezależnie od tego jaki byłem, więc pozwalam sobie po prostu przyjmować ogromne ilości moich własnych pieniędzy.

Z każdym dniem przychodzi do mnie coraz więcej gotówki oraz boskich bogactw. Z każdym dniem staje się coraz bogatszą osobą, a w moim życiu wciąż dzieją się rzeczy, które mnie nieustannie wzbogacają na każdym poziomie istnienia. Zasługuje by być bogatym, to w porządku kiedy jestem bogaty i żyje sobie lekko, przyjemnie i wygodnie, nawet kiedy inni harują i się męczą. Jestem ukochanym dzieckiem Boga i pozwalam sobie z tego korzystać, pozwalam się rozpieszczać. Każdy ma takie same możliwości, więc to w porządku że z tego korzystam.

Nieustannie poprawiają się warunki mojego życia, mojej pracy, mojego mieszkania, moich finansów. Z każdym dniem żyje mi się coraz lepiej, przyjemniej, wygodniej, swobodniej i cudowniej. Uwielbiam swoje życie i jestem niezwykle wdzięczny za wszystko co otrzymałem, otrzymuje i jeszcze otrzymam. Przepełnia mnie ogromna wdzięczność za to co mam i co dostaje każdego dnia. Dziękuje. Dziękuje światu za wszelkie cudowne niespodzianki, dziękuje ludziom za wszystkie wartościowe rzeczy, które wnoszą do mojego życia. Dziękuje Bogu za wszystko co dla mnie robi i dziękuje sobie, za to że jestem, jaki jestem :)